Toksyny takie jak rtęć, ołów, kadm czy arsen, choć niewidoczne dla oka są obecne w naszym otoczeniu. Ze względu na ich szerokie zastosowanie w różnych gałęziach produkcji są spotykane w wodzie pitnej i żywności – zwłaszcza w konserwach i rybach. Wyjątkowo duże ich stężenia są wykrywane w krajach rozwijających się, gdzie przepisy dotyczące zasad bezpieczeństwa działalności przemysłowej są słabo egzekwowane. Metale ciężkie są szczególnie groźne i  nawet przy długotrwałej ekspozycji nawet na ich niewielkie stężenia kumulują się w tkankach ludzkich, zwiększając ryzyko wystąpienia pewnych typów nowotworów. Opóźniają także rozwój neurologiczny i wpływają na zdolności poznawcze u dzieci. 

Badania prowadzone w Kanadzie dostarczają dowodów na to, że jogurt probiotyczny może być stosowany w celu zmniejszania ryzyka śmiertelnego zatrucia związkami ołowiu, arsenu i rtęci. Dowiedziono również, że jest w stanie istotnie zmniejszyć wchłanianie niektórych metali ciężkich i toksyn środowiskowych u kobiet w ciąży – nawet o 78%, co naturalnie przedkłada się na zdrowie płodu. 

Co odpowiada za tak niezwykłe właściwości jogurtu? To co w nim najcenniejsze, czyli bakterie probiotyczne, zwłaszcza te ze szczepu Lactobacillus rhamnosus. Ci pożyteczni lokatorzy naszych jelit, oprócz zdolności do wiązania metali ciężkich, dodatkowo wspierają system immunologiczny, który toksyny mocno upośledzają. Kadm, ołów, rtęć, glin tłumią aktywność limfocytów T i przeciwciał oraz działają negatywnie na funkcjonowanie szpiku kostnego. Ponadto upośledzają przyswajanie cynku – minerału niezbędnego do syntezy enzymów immunologicznych. 

Okazuje się, że stosunkowo tania i szeroko dostępna żywność fermentowana może zapewnić inne, wymierne korzyści oprócz podstawowej – żywieniowej. Biorąc pod uwagę kontekst oczyszczania z metali ciężkich, największe pozytywne skutki ze spożywania jogurtów płyną dla kobiet w ciąży i rozwijających się dzieci. Toksyny mogą przenikać z krwi matki do płodu i naturalnym antidotum może okazać się zwiększone spożycie produktów zawierających szczepy bakterii probiotycznych Lactobacillus rhamnosus. Znajdziemy je nie tylko w fermentowanych produktach mlecznych, ale też kiszonkach. 

 

   

Share This