Choć jest to minerał z gromady węglanów i należy do pospolitych, szeroko rozpowszechnionych na Ziemi – jest podziwiany w każdej postaci jaką tworzy. Jego nazwa wywodzi się z języka greckiego (malache lub malakos, i oznacza: miękki). Niezwykle rzadko tworzy kryształy o pokroju słupkowym czy igiełkowym, najczęściej występuje w skupieniach zbitych, ziemistych, nerkowych, groniastych. Tworzy zbite mieszaniny mineralne z azurytem, chryzokolą i turkusem.

Do najbardziej znanych miejsc występowania malachitu należą: Rosja, USA, Zambia, Namibia, Kongo, Australia i Wielka Brytania. W Polsce niewielkie ilości tego minerału można znaleźć w województwie świętokrzyskim w okolicach Miedzianki i na Dolnym Śląsku.

Bryły malachitowe, jakie możemy podziwiać mają różnorodne zielone zabarwienie. Najwspanialsze wydobywane są na Uralu, w dalszej kolejności w Arizonie, Meksyku, Chile i Australii.

W książce Reny Marciniak „Uzdrawiająca moc kamieni” wyczytamy, że malachit ma niebywałą zdolność wyciągania z organizmu chorób wszelakich i pobudzania przepływu energii. Autorka pisze, że to węglan miedzi, zawarty w tym minerale, niszczy bakterie chorobotwórcze. Te walory lecznicze malachitu ceniono już w bardzo zamierzchłych czasach.

Na chore lub bolące miejsce kładziono kawałek umytego malachitu, a ze sproszkowanego tworzono maści, mikstury wszelakie i nalewki.

„(…) Proszkiem malachitowym zmieszanym pół na pół z miodem tamowano krwotoki, a także smarowano miejsca zaatakowane reumatyzmem. W chorobach wątroby, żołądka, zatruciach i zaburzeniach trawiennych podawano szczyptę malachitowego proszku (tyle, ile zmieściło się na czubku ostro zakończonego noża) zmieszanego z czerwonym winem (…)”.

Dzisiaj malachit stosowany jest do wzmacniania wzroku i pracy serca.

W przypadku wadliwej pracy serca, arytmii czy nerwicy, dobre wyniki daje noszenie pierścionka z tym minerałem na serdecznym palcu lewej ręki – sugeruje Rena Marciniak.

W przypadku wspomnianego już reumatyzmu najlepsze efekty daje noszenie malachitu oprawionego w miedź. Reumatyzm leczy też eliksir malachitowy zmieszany z olejem wyciskanym na zimno. Autorka pisze, że należy systematycznie smarować dotkliwie bolące miejsca.

Wiadomym jest, że malachit działa uspokajająco i wyciszająco, jak większość kamieni w odcieniu zielonym. Poprawia krążenie, pobudza tworzenie czerwonych ciałek krwi i z powodzeniem odnawia tkankę nerwową, która świetnie regeneruje się pod jego wpływem.

Niezwykłą zaletą malachitu jest to, że jako jeden z nielicznych minerałów doskonale koordynuje on pracę obu półkul mózgowych. Dlatego też z powodzeniem można go stosować w leczeniu autyzmu, epilepsji, dysleksji, zaburzeń koordynacji, rozstrojów nerwowych, zawrotów głowy i problemów ze wzrokiem.

Kiedy dotknie nas zatrucie toksynami, malachit pozwoli nam się z niego wyleczyć. Esencja z tego minerału przywraca równowagę przy tego typu zaburzeniach.

Już w starożytności wiedziano, że kamień ten sprzyja płodności. A noszony w czasie ciąży i porodu zapobiega mogącym pojawić się komplikacjom i niweluje dotkliwe bóle porodowe.

Proszek malachitowy wspomaga też gojenie się trudnych do zaleczenia ran, wrzodów i wyprysków.

Jak pisze Rena Marciniak, według angielskich litoterapeutów proszek malachitowy dodany do dziecięcej zasypki (zmieszany z nią pół na pół), skutecznie likwiduje u niemowląt ogniska zapalne powstałe na skórze, a nawet we włosach.

Jeśli prowadzimy oczyszczającą głodówkę, na pewno wzmocni ją eliksir malachitowy dodawany w ilości kilku kropli do wody, bo pomoże usunąć toksyny z organizmu. W tym czasie płytki malachitowe można z powodzeniem przykładać na otłuszczone partie ciała. Efekt głodówki będzie wówczas spotęgowany dobroczynnym działaniem malachitu. Taka kuracja malachitowa jest skuteczna wówczas, kiedy prowadzimy ją 120 dni. Po trzech miesiącach przerwy tego rodzaju leczenie powinno się powtórzyć, by utrzymać powstały efekt.

Powiada się, że malachit doskonale nadaje się dla kobiet, a zwłaszcza tych, którym przychodzi pełnić w życiu męskie role. Nie ważne, czy samotnie wychowują one dzieci, czy są szefami wielkich korporacji, w tych przypadkach, kiedy kobieta musi wykazywać się siłą i niekończącą się charyzmą, nie może zabraknąć jej odwagi – malachit doda tego, co pomoże jej trwać w wyznaczonej jej przez los niełatwej roli. Wzmocni męskie cechy i pomoże przezwyciężyć nieśmiałość.

To doskonały środek przeciwbólowy o ogólnie odsuwającym ból działaniu. Należy przykładać go w bolące miejsca. Bezpośrednio.

Pomocny jest przy problemach z hormonami lub kiedy brakuje nam adrenaliny.

Usuwa wszelkie negatywne energie, chroniąc przed nimi otoczenie i  osoby przebywające w konkretnej przestrzeni. W starożytnym Egipcie wierzono, że to bardzo silny kamień egzorcystyczny. Oczyszczał wszystko, włącznie z larwami astralnymi. Mówiono, że noszony jako amulet nie pozwalał, by do aury człowieka  przenikały złe energie , klątwy, złorzeczenia. By nie dotykało człowieka tak zwane „złe oko”.

Warto wiedzieć, że w średniowieczu używano malachitu do ozdoby insygniów monarszych, relikwiarzy i ksiąg.

W architekturze stosowano malachit do okładania ścian i kolumn. Wystarczy spojrzeć na malachitowe kolumny, czy salę malachitową w petersburskim Ermitażu. Z malachitu wykonane były prawdopodobnie kolumny świątyni Artemidy w Efezie. W malarstwie, malachitu używa się jako pigmentu. Mówi się o tak zwanej zieleni malachitowej. Stosuje się go też w sztuce zdobniczej i rzeźbiarstwie artystycznym, czego przykładem są wazy, lichtarze i zestawy stołowe.

Co ciekawe malachit jest też źródłem pozyskiwania  miedzi (zawiera jej około 57 procent).

Czego by o malachicie nie napisać, jest to kamień ozdobny bardzo ceniony w jubilerstwie. Piękne wzory jakie tworzy, które odsłaniają się po oszlifowaniu go, sprawiają, że nie ma chyba osoby, która nie zatrzymałaby się na chwilę nad tym pięknym skarbem Ziemi i nie oniemiała z zachwytu.

Share This